40 dni

Dlaczego akurat tyle Jezus przebywał na pustyni?

Na kartach Biblii nierzadko pojawia się liczba 40. Najczęściej w kontekście próby lub doświadczenia. Oto kilka przykładów:

  • 40 dni trwa deszcz i potop (Rdz 7),
  • 40 dni Egipcjanie balsamowali ciało zmarłego Jakuba – ojca ich dobrodzieja, Józefa, co tłumaczył sny (Rdz 50),
  • 40 dni i nocy Mojżesz przebywa na górze Synaj (Wj 24),
  • 40 lat Izraelici wychodzą z Egiptu, bo tyle czasu potrzeba, żeby „Egipt” wyszedł z Izraelitów (Joz 5,6),
  • 40 dni zajmuje Eliaszowi wędrówka na górę Horeb (1 Krl 19),
  • 40 dni pokutują mieszkańcy Niniwy, wezwani do nawrócenia przez proroka Jonasza (Jon 3).

Ale najbardziej znamienne jest to, że przez 40 dni filistyński osiłek Goliat nęka żołnierzy Izraela wyzwiskami, drwi z nich i szydzi, aż nie pokona go nastoletni pasterz Dawid (1 Sm 17). Jak Izrael został uwolniony od nękającego go Goliata, tak Chrystus przynosi oswobodzenie ludzkości od nękającego ją szatana. Dawid przygotował sobie na tę walkę pięć kamieni, wyjętych z potoku. Jezus uczynił to pięcioma ranami (kończyny i bok), zadanymi mu na krzyżu. Te pięć kamieni – kropli krwi Chrystusowej – wbije kapłan w świecę Paschału, która będzie znakiem zmartwychwstania.

Po 40 dniach zawsze nadchodzi jakieś rozwiązanie, wyjaśnienie sprawy: deszcz przestaje padać, Noe znajduje suchy ląd, Mojżesz wraca z gór, Niniwa wraca do normalnego życia. Po 40 dniach pobytu na pustyni Jezus wraca do ludzi, a po 40 przebywania z ludźmi po zmartwychwstaniu Jezus wraca do nieba. I tak się to kręci…

[Obrazek: Jezus na pustyni – malunek zrobił Iwan Kramskoj w roku 1872]