Zdjęcie zrobiłem w Jerozolimie, na dziedzińcu przed podziemną cerkwią Grobu Maryi (pustego zresztą).
To niewielki ptak o szarobrunatnym upierzeniu. Występuje bardzo powszechnie, chociaż w ojczyźnie Pana Jezusa jest nieco większy, niż w Polsce. Wróble mieszkają razem z człowiekiem. Odkryto, że swoje gniazda zakładają w odległości nie większej, niż 300 metrów od siedzib ludzkich. Wróble zakładały gniazda w Jerozolimie, na szczelinach i wypustach murów świątyni, o czym wspomina jeden z psalmów: „Nawet wróbel dom sobie znajduje i jaskółka gniazdo, gdzie złoży swe pisklęta: przy Twoich ołtarzach” (Ps 84,4).
Wróble są dość liczne. Trzy razy w roku samiczka składa w gniazdku 5-6 maleńkich jaj, z których wykluwają się młode. To znaczy, że para wróbli co roku ma aż piętnaścioro dzieci! W czasach Pana Jezusa traktowano wróble tak, jak kurczaki albo indyki: chwytano je w specjalne sieci i sprzedawano na mięso. Stanowiło ono pożywienie ludzi najbiedniejszych.
Pan Jezus mówi, że za dwa wróble trzeba zapłacić jednego „asa”. Pamiętacie może taką scenę z Ewangelii, gdy uboga wdowa wrzuca do skarbony w świątyni dwa pieniążki (żydowskie „leptony”) czyli jeden grosz? Otóż cztery takie grosze składały się na jednego asa. Czyli – jeden wróbel kosztował dwa grosze. A więc ta uboga wdowa wrzuciła do skarbonki tyle, ile trzeba było zapłacić za… pół wróbla. Strasznie niewiele. Trudno znaleźć dzisiaj odpowiednik wartości wspomnianego w Ewangelii wróbla. Może to tyle samo, co cieniutki plasterek kiełbasy lub szynki.
Jezus mówi jeszcze: jesteście ważniejsi, niż wiele wróbli. To oznacza najpierw, że skoro Pan Bóg pamięta o tak niewielkim stworzeniu, jak wróbel, tym bardziej nie może zapomnieć o nas, o mnie, o tobie. Każdy człowiek jest ważny, każdego Pan Bóg kocha, na każdym Mu zależy. Po drugie to oznacza, że wróbla można było kupić za dwa grosze. A człowiek został wykupiony z niewoli grzechu przez krew Pana Jezusa, wylaną na krzyżu. Po trzecie Pan Jezus chce uspokoić wszystkich, którzy się martwią: skoro Pan Bóg sprawia, że nie brakuje pokarmu wróblom, które przecież nie potrafią się modlić, jak mógłby dopuścić, że braknie pożywienia człowiekowi, który przecież modli się słowami „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”? I to jest najpiękniejsze przesłanie dzisiejszej Ewangelii.