Rzecz o dziwacznym hobby proroka Amosa.
– Nie jestem prorokiem! Jestem pasterzem i tym, który nacina sykomory! – wyznaje starotestamentalny prorok Amos (Am 7,14). Pasterstwo – to zrozumiałe. Ale co oznacza nacinanie sykomor?
Zacznijmy od samej sykomory. To kuzynka innych drzew znanych z Biblii – figi i morwy. Ściślej rzecz biorąc jej pełna nazwa brzmi „figowiec sykomor”, a popularna – „ośla figa”. Ojczyzną sykomory jest środkowa Afryka. Stamtąd przez Egipt przywędrowała na Bliski Wschód. W kraju nad Nilem uchodziła za drzewo Izydy. Była niezwykle popularna z trzech powodów:
– miała doskonałe, odporne na zniszczenie drewno, dlatego używano jej do budowy łodzi i statków, a także rzeźb i trumien (sarkofagów),
– jest drzewem rozłożystym, a więc – podobnie jak figa – daje upragniony cień, którego powierzchnia, w przypadku starszych drzew, może sięgać nawet kilku arów (czaicie – cała działka w cieniu pod jednym drzewem!),
– rodzi mnóstwo owoców, które rosną nie tylko na gałęziach, ale również bezpośrednio na grubym, oplecionym gałęziami pniu.
Z owocami sykomory jest jednak kilka problemów. Po pierwsze – są strasznie zarobaczone. Po drugie – mają gorzkawy, nieco przykry posmak. Więc zasadniczo nadają się jedynie na paszę dla zwierząt, z osłami na czele – stąd pospolita nazwa sykomory – „ośla figa”. Na szczęście problemów tych można się pozbyć w dość prosty, acz pracochłonny sposób: na kilka dni przed zbiorem wystarczy każdy owoc lekko naciąć u nasady. Przez nacięcie wyłażą robaki i ulatnia się etylen, który unosząc się w powietrzu dodatkowo przyspiesza dojrzewanie sąsiednich owoców. Nacinanie owoców było i jest więc powszechnie stosowaną praktyką, której – jak słyszymy – z upodobaniem oddawał się prorok Amos, używając do tego specjalnego, zakrzywionego nożyka.
Sykomora wspomniana jest w Biblii siedem razy. Najsłynniejszą jest ta, którą dziś ogląda się na niewielkim skwerze w Jerycho. Na taką właśnie sykomorę wspiął się – by lepiej widzieć Jezusa – niewielkiego wzrostu zwierzchnik celników Zacheusz (Łk 19,4).
Dodajmy jeszcze, że Amos, od którego cała ta historia z sykomorą się zaczęła, żył w ósmym wieku przed Chrystusem. Zanim Bóg powołał go jako proroka, był zwykłym rolnikiem, o czym świadczą znajdujące się w jego starotestamentalnej księdze liczne odniesienia roślinne i zwierzęce, związane z życiem na wsi i uprawą pól. Owym prorokiem był niedługo, być może nawet zaledwie kilka dni. Życie wiódł i zakończył w nieistniejącym już dziś Tekoa, 20 kilometrów od Jerozolimy.