Rzuć okiem na Łazarza

Wskrzeszenie Łazarza jest wdzięcznym tematem malarskim. Zapraszam do obejrzenia galerii z opisami.

Dzieło Colina d’Amiens.

Ewangelijne dzieje Łazarza znamy dobrze. Był bratem Marty i Marii. Rodzeństwo mieszkało w Betanii, niespełna trzy kilometry od Jerozolimy, od której dzieliła ją tylko sąsiednia wieś – Betfage – i Góra Oliwna. Jezus bywał gościem rodzeństwa. Tutaj także nocował w Wielkim Tygodniu, jeszcze przed triumfalnym wjazdem do Jerozolimy w Niedzielę Palmową, aż do nocy z Wielkiej Środy na Wielki Czwartek. Niedługo wcześniej wskrzesił Łazarza. Było to wydarzenie wyjątkowe.

Albert Van Auwater. Tu wyraźnie widać, jak świadkowie zatykają usta i nos, żeby nie czuć fetoru rozkładającego się ciała.

W niektórych wierzeniach żydowskich – mówiąc w uproszczeniu – pojawia się przekonanie, że dusza kręci się w pobliżu ciała, które było jej siedzibą, przez trzy dni po śmierci. Dopiero po tym czasie ostatecznie udaje się na sąd Boży. Cztery dni dają absolutną pewność, że mamy do czynienia z kimś, kto bez wątpienia zmarł. Przekonuje o tym także wypowiedź Marty, siostry Łazarza, która ostrzega Go: Panie, już cuchnie. W warunkach klimatu Ziemi Świętej proces rozkładu zwłok następuje niezwykle szybko. Po roku w takim grobie, jak Łazarza, znajdowano już tylko kości. Zbierano je do specjalnych dzbanów, pojemników na kości (ossuariów), które stawiano na półce w przedsionku grobu. To dlatego o grobie Józefa z Arymatei, w którym złożono ciało Jezusa, Ewangelia wspomina, że nikt wcześniej nie był w nim pochowany.

Andrea Vaccaro.

Tradycja Kościoła uznaje Łazarza oraz jego siostry – Martę i Marię – za świętych. Łazarza wspomina kalendarz liturgiczny 14 marca.

Duccio di Buoninsegna.

Co stało się z rodzeństwem potem? Są dwie tradycje. Wschodnie chrześcijaństwo utrzymuje, że Łazarz z siostrami przybył na Cypr i był pierwszym biskupem wyspy. Tutaj znajduje się też jego rzekomy grób. Tradycja rzymska, zachodnia, mówi o nieudanej próbie męczeństwa. Łazarza i jego siostr przywiązano do masztów okrętu, który – bez załogi – wypchnięto w morze. W dnie okrętu zrobiono otwory, aby do wnętrza kadłuba dostała się woda i zatopiła statek. Ten jednak, wiedziony ręką Bożej Opatrzności, szczęśliwie dodryfował do brzegów południowej Galii. A Łazarz przyniósł tu wiarę w Chrystusa i został pierwszym biskupem Marsylii.

Giotto di Bondone.

Łazarz jest grecką i łacińską formą hebrajskiego imienia Ele’azar, co znaczy „Bóg pomógł”. To samo imię nosi bohater Jezusowej przypowieści o żebraku Łazarzu i bezimiennym bogaczu (Łk 16,19nn). Z Łazarzem łączy się też określenie „lazaret” – szpital. W dobie wypraw krzyżowych powstał zakon Rycerzy św. Łazarza. Po przybyciu do Wenecji rycerze-zakonnicy opiekowali się chorymi w pomieszczeniach, otaczających ich kościół pod wezwaniem Matki Bożej z Nazaretu. Mówiąc o tym miejscu połączono słowa „Łazarz” i „Nazaret”. I tak zrodził się „lazaret”.

Giuseppe de Ribera.

Pierwszy taki przypadek miał miejsce wówczas, gdy Jezus przywrócił do życia młodego człowieka, jedynego syna nieznanej z imienia wdowy, z Nain – istniejącej do dziś osady w pobliżu góry Przemienienia – Tabor. To wskrzeszenie odbyło się podczas pogrzebu młodzieńca, a więc – według zwyczajów żydowskich – tego samego dnia, w którym chłopiec umarł (Łk 7,11nn).

Leon Bonnat.

Drugi przypadek wskrzeszenia dotyczył wskrzeszenia córki Jaira (Łk 8,41nn). Dziewczynkę, dopiero co umarłą, Jezus ujął za rękę i nakazał jej wstać.

Rembrandt.

Ileż dramatyzmu jest w tej scenie… O wskrzeszonym przez Jezusa Łazarzu mówią, że po powrocie do świata żywych już nigdy więcej się nie uśmiechnął. Czy chciał w ten sposób wynagrodzić łzy płaczącego przed jego grobem Jezusa? Czy może po drugiej stronie życia zobaczył coś, co sprawiło, że już nic na tym świecie go nie cieszyło? Bóg jeden raczy wiedzieć.

Van Gogh.

Ten obraz Vincent namalował przebywając w szpitalu psychiatrycznym. Wzorował się na sztychu Rembrandta (na kolejnej reprodukcji). Ale wyjął z niego tylko mały fragment, ukazujący siostry Łazarza – Marię i Martę, która zrywa z twarzy brata śmiertelną zasłonę.

Rembrandt.

To sztych, który zainspirował Van Gogha. A ściślej – jego niewielki fragment z prawego, dolnego rogu.