Biblia na ziarenku

Najmniejsza Biblia świata ma wielkość kryształku cukru albo ziarenka piasku.

Żeby ją przeczytać, nie trzeba przewracać kartek. Wystarczy… porządny mikroskop elektronowy z możliwością powiększenia 10 tysięcy razy.

Na pomysł zrobienia najmniejszej Biblii świata wpadli pracownicy izraelskiej politechniki „Technion”. Instytut znajduje się w Hajfie, na stokach góry Karmel – słynnej nie tylko z działalności proroka Eliasza, ale również pobytu tutaj Pitagorasa, gdy ten był w drodze z Grecji do Egiptu i na górze Karmel jakiś czas się zatrzymał.

Masorecki tekst Biblii. To w oparciu o niego przygotowano Nano-Biblię.

Jak zrobiono najmniejszą biblię świata? Najpierw przygotowano materiał piśmienniczy – kryształek krzemowy o grubości 100 atomów i powierzchni 0,5 mm2 (to wielkość kryształku drobnoziarnistego cukru). Kryształek pokryto złotem. Następnie przy pomocy wiązki jonów wypalono na tej złotej powierzchni 1,2 miliona liter, którymi zapisano 308428 słów. Wypalone złoto „zdmuchnięto” Na złotym tle pojawiły się literki ciemniejszej barwy – takiej, jak tkwiący pod warstewką złota krzemowy rdzeń „księgi”. Tekst zawiera Biblię hebrajską, a więc – z grubsza (nomen omen) rzecz biorąc – Stary Testament, w wersji masoreckiej, a więc z kropeczkami i kreskami oznaczającymi samogłoski, akcenty itd.

Muzealna ekspozycja Nano-Biblii w specjalnej instalacji optycznej, w kontraście do umieszczonych wokół zwojów znad Morza Martwego.

To ciekawy pomysł, by odwieczne słowo – tekst który ma tysiące lat – utrwalić przy użyciu technologii XXI wieku. Pikanterii dodaje fakt, iż Nano-Biblię – jak się o niej mówi – można oglądać w jerozolimskim Muzeum Księgi – ekspozycji ukazującej najstarsze zwoje Biblii, znalezione w grotach nieopodal Morza Martwego.

Naukowcom z Technionu udało się stare treści zapisać na nowym materiale, a przy okazji udowodnić, jak wiele „danych” można umieścić na fizycznie niewielkim nośniku. Zresztą uczelnia ma w tym względzie spore osiągnięcia. To właśnie jego absolwenci są autorami między innymi języka programowania PHP oraz metod bezstratnej kompresji danych.

Pudełeczko z papieską Nano-Biblią otwiera się tak, jak hebrajska księga – od prawej do lewej.

Kiedy w maju 2009 roku Benedykt XVI odwiedził Izrael, prezydent Shimon Peres podarował mu jeden z egzemplarzy Nano-Biblii: w specjalnej kasetce ze szkłem powiększającym – nie po to, by ją czytać, ale w ogóle zobaczyć, że tam jest. Soczewkę umieszczono na tle „wydruku” pierwszych trzymastu wersów Księgi Rodzaju z objaśnieniami po hebrajski i angielsku. Na pudełeczku z Nano-Biblią jest piękna dedykacja: „Jego Świątobliwości papieżowi Benedyktowi XVI nasze serca i karty historii na na jednym ziarenku piasku…”