Słuchasz różaniec?

Jeżeli Różaniec cię nudzi, to nie dlatego, że jest nudny.

Święty Bilczewski opowiadał kiedyś o księdzu, który na wakacje przyjechał do rodzinnego domu. Odmawiając codzienny brewiarz spacerował po ogródku tak intensywnie, że wydeptał ścieżkę. Jakiś czas po powrocie matka napisała mu w liście, jak daje sobie radę ze smutkiem i cierpieniem: kiedy wszyscy się położą spać, biorę różaniec i chodzę po ścieżce, którą wydeptałeś…

Różaniec jest głębszą modlitwą, niż się wydaje. Różaniec prowadzi po ścieżkach, które wcześniej wydeptała Biblia i liturgia. Różaniec jest drabiną Jakubową. Unosi w niebo anioły słów tworzących modlitwę, której nauczył nas Jezus – „Ojcze nasz”. Pozwala zejść z nieba słowom, które włożył w usta anioła – „Zdrowaś Maryjo”.

Jeżeli Różaniec cię nudzi, to nie dlatego, że jest nudny. To dlatego, że jeszcze nie rozumiesz: Różaniec tylko w połowie się odmawia, a w połowie się go… słucha.