Boży Grób i cielę Abrahama

Ten w naszym kościele „na oko” nie przypomina tego w Jeruzalem. Ale łączy je idea.

Główne wejście do Bazyliki Grobu w Jerozolimie. Zaraz za tymi otwartymi drzwiami skręca się w prawo, by po jedenastu stromych schodach wejść na Golgotę – miejsce ukrzyżowania. Na wprost wejścia znajduje się pachnący wonnymi olejkami kamień, upamiętniający miejsce obłożenia ciała Jezusa mirrą i aloesem i owinięcia go w płótna. Żeby dojść do Grobu, zaraz z tymi drzwiami trzeba skręcić w lewo.

Przedsionek
Kaplica Bożego Grobu w Jeruzalem składa się z dwóch pomieszczeń. Pierwsze – to przedsionek anioła – tutaj dwaj „mężowie w lśniących szatach” (Łk 24,4) zdziwionym niewiastom powiedzieli: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. (Łk 24,5-6). Z kamienia, który zasłaniał wejście do grobu, zrobiono mensę (blat) kwadratowego ołtarzyka z dwiema świecami, symbolizującymi owych aniołów.

W kaplicy Grobu nie wolno robić zdjęć. Ale w ścianach są obłe otwory, wpuszczające powietrze (jak ten w lewym rogu zdjęcia). Stojąc w kolejce, w oczekiwaniu na wejście do środka, można zrobić zdjęcie, co też uczyniłem. Ten kamienny ołtarzyk z dwiema świecami upamiętnia aniołów w lśniących szatach, których Maria Magdalena widziała, zaglądając do grobu, jednego w miejscy głowy, drugiego w miejscu nóg. Ale ta część, to dopiero tzw. Kaplica Aniołów. Do grobu wchodzi się przez ten łuk po prawej. Trzeba się mocno pochylić. W środku po prawej jest marmurowa płyta, zakrywająca miejsce krótkiego spoczynku Ciała Pana.

Miejsce pochówku
W głębi jest komora grobowa Jezusa (2×2 m – nie wolno robić zdjęć). Niesamowitą ulgę czuje człowiek, który tu wchodzi i widzi, że jest pusta. Bo jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara (1 Kor 15,17). Całość nie stanowi dosłownych pomieszczeń miejsca pochówku Jezusa, ale – zgodnie z odwieczną tradycją – jest w TYM miejscu. Ciało Jezusa spoczywało tutaj, ale zapewne kilka metrów głębiej. Nawarstwienie późniejszych materiałów potwierdzają niedawne badania archeologiczne.

Wejście do Grobu Bożego. Ten w czapce i z brodą, to mnich, który pilnuje porządku. Do środka wpuszcza się po 3-4 osoby (za nim widać kolejkę oczekujących). On też daje znać, żeby już wyjść, po czekają następni.

Legenda o cielęciu
Dlaczego nasz Grób Boży tonie w kwiatach? Kiedy do Abrahama w gościnę przyszli trzej wędrowcy, by oznajmić mu narodziny upragnionego syna, on postanowił ich ugościć. Poszedł więc do swoich stad, ale cielę, którego mięso miało stanowić ucztę, uciekło i ukryło się w jaskini. Gdy Abraham wszedł do niej w poszukiwaniu zwierzęcia, znalazł we wnętrzu owinięte w całun ciała mężczyzny i kobiety. Wokół unosiła się niebiańska woń ogrodu w rozkwicie. Poznał zatem Abraham, że to grób praojców – Adama i Ewy. Wykupił tę jaskinię i w niej uczynił miejsce pochówku dla siebie, swojej żony Sary i potomków.

Golgota – we wnętrzu Bazyliki Grobu. W głębi po prawej katolicki (tam są tylko świece) ołtarz obnażenia i przybicia do krzyża. Na pierwszym planie prawosławna (lampki oliwne) kaplica Golgoty – miejsca Ukrzyżowania. Pod ołtarzem jest otwór. Pątnicy klękają, schylają się i wkładają całe ramię w otwór w posadzce, by dotknąć dłonią skały, która dotykała Krzyża Pańskiego.

Ogródek działkowy
Za północnym murem Jerozolimy było w czasach Jezusa coś w rodzaju ogródków działkowych. Należały one do bogatych obywateli. Ogródki otoczone były skalnymi cysternami, w których gromadzono wodę w porze deszczowej. Ponieważ było to poza obrębem miasta, więc niektórzy – jak Józef Arymatejczyk – urządzali tutaj także groby dla siebie i potomnych. Właśnie w takiej skalnej mogile złożono ciało Jezusa. I dlatego Maria Magdalena – nie poznawszy Pana – potraktowała Go jak ogrodnika; zapewne właściciele ogródków zatrudniali jakichś ludzi do utrzymywania ich w należytym stanie.

Wchodząc przez główne drzwi Bazyliki Grobu (w tle po lewej) wpada się wprost na kamień namaszczenia. Wierni rozlewają na nim pachnące olejki. Całują, kładką karteczki z modlitwami i zdjęcia bliskich. Raz widziałem nawet ruską pielgrzymkę, której uczestnicy kładli tutaj – z prośbą o błogosławieństwo – portfele i karty bankowe. Nad kamieniem – osiem lamp. Tyle osób (Noe i trzej synowie, wszyscy z żonami) uratowało się na arce. Jezus zmartwychwstał w pierwszy dzień po szabacie. Szabat jest siódmym dniem tygodnia, dzień po nim – jest „ósmym dniem” – stąd liczba „8” w Biblii oznacza nowe życie, nowe stworzenie.

Jak w raju
To z tego powodu Grób Pański w naszym kościele zawsze tonie w kwiatach. Przypomina ta dekoracja ogród rajski, do którego mamy nadzieję powrócić, dzięki Krwi Chrystusa, która obmywa nas z grzechów. To przypomnienie wzmacnia fakt stojących przy Bożym Grobie straży – strażaków, harcerzy, żołnierzy. Przypominają one nie tylko straże postawione przy grobie Jezusa, ale też owego archanioła, co z mieczem ognistym stanął na straży ogrodu rajskiego, po wypędzeniu zeń Adama i Ewy. I z tego powodu śpiewamy: próżno straże grób strzeżecie… twój, Adamie, dług spłacony, okup ludzki dokończony, wnijdziesz w niebo z szczęśliwymi dziećmi twymi…

Tak wygląda kaplica Grobu Pańskiego, stojąca na środku Bazyliki, trochę tak, jak konfesja św. Stanisława na środku Katedry na Wawelu.