Katedra czyli… taboret

22 lutego obchodzi się w Kościele święto Katedry św. Piotra – z kilku powodów wyjątkowe.

Bo święta najczęściej poświęcone są wydarzeniom (Zmartwychwstanie, Boże Narodzenie, Wniebo-wstąpienie i -wzięcie, Zwiastowanie itd.) lub osobom – apostołom, męczennikom i innym świętym. A tu mamy święto… krzesła.

Katedra bowiem oznacza dosłownie krzesło, tron, dostojny mebel do siedzenia. Z czasem katedrą zaczęto nazywać także kościół, w którym katedra-krzesło się znajduje.

Bazylika św. Piotra z lotu ptaka: kolumnadę obejmującą owalny plac również wykonał Bernini, autor ołtarza katedry św. Piotra.

Tak jak murarza kojarzy się z kielnią, stolarza z młotkiem i piłą, a kucharza z chochlą – tak biskupa (także tego, który był w Rzymie, czyli papieża) kojarzono z krzesłem zwanym katedrą. Bo biskup nauczał, troszczył się o kościół i sprawował władzę na siedząco. Jak król zasiadał na tronie, tak biskup zasiadał na katedrze. Mówiło się o intronizacji albo objęciu tronu przez króla, a w przypadku biskupa mówi się o ingresie do katedry.

Dziś władza biskupia kojarzy się bardziej chyba z pastorałem i mitrą. Tylko papież wygłasza kazania i inne nauki siedząc. Ale – tu ciekawostka – przepisy liturgiczne pozwalają nie tylko papieżowi i biskupowi ale każdemu kapłanowi na głoszenie słowa Bożego na siedząco. Tyle że na stojąco chyba robi się to lepie. Dziś biskup siedzi jedynie podczas niektórych obrzędów – na przykład święceń kapłańskich. A kazania i tak mówi zazwyczaj jednak na stojąco. Oficjalne nauczanie określa się mianem „ex cathedra” – z katedry.

Fasada Bazyliki św. Piotra.

Legenda mówi, że kiedy w Cezarei Piotr ochrzcił setnika Korneliusza (Dz 10), ów przeznaczył Następcy Chrystusa specjalne krzesło, by siadał do głoszenia Ewangelii. Piotr miał to czynić najpierw w Antiochii (dziś w Turcji ale przy samej granicy z Syrią) – to była pierwsza stolica biskupia Piotra – a następnie w Rzymie, który był ostatnią i tą najważniejszą stolicą biskupią Piotra. Po jego męczeństwie ów taboret z niewielkim oparciem miano zachować, a w IV wieku, gdy cesarz Konstanty uwolnił chrześcijaństwo katedra-krzesło miała stanąć w kościele zbudowanym na wzgórzu watykańskim, w miejscu męczeństwa Piotra. Potem przez jakiś czas katedrę-krzesło przechowywano w baptysterium obok (oktagonalna kaplica do udzielania chrztu). A potem znów umieszczono ją w nowo budowanej Bazylice Świętego Piotra. Zajął się tym główny jej architekt i twórca Bernini. Na środku bazyliki, nad grobem Piotra postawił baldachim na kręconych filarach, a na ścianie prezbiterium umieścił na wysokości katedrę Piotrową – nie było żadnego obrazu tylko krzesło na postumencie podtrzymywanym przez czterech świętych ojców Kościoła: Ambrożego, Augustyna, Atanazego i Jana Złotoustego – ich posągi mają 6 metrów wzrostu! Nad tym wszystkim unosi się gloria: kłębowisko obłoków, w środku którego znajduje się jedyny w całej bazylice witraż z gołąbkiem Ducha Świętego. W dodatku witraż zrobiono nie ze szkła, tylko z plasterków alabastru – skały gipsowej o różnych barwach.

Prezbiterium Bazyliki św. Piotra z jego katedrą (tronem).

W połowie XIX wieku krzesło zdjęto, żeby przechowywać je w archiwalnych warunkach. Przebadano stołek. Mebel zrobiony jest z dębiny dekorowanej płytkami z kości słoniowej. Pochodzi z VIII wieku. W roku 875 król Franków Karol Łysy podarował go papieżowi Janowi VIII. Być może to był także powód, dla którego mebel wyniesiono z bazyliki. I zapewne nie chodziło o oszustwo – pierwszą katedrę pewnie zżuł ząb czasu. Król Karol pomyślał, że symbolicznie odtworzy stolec. Ten jednak obecnie też jest ponoć już mocno podżarty przez drewnojady. Nieważne – liczy się idea.

Katedra-tron podtrzymywana przez czterech Ojców Kościoła, nad nią gloria z alabastrowym witrażem Ducha Świętego.

Kiedyś obchodzono aż dwa święta Piotrowych katedr – 18 stycznia rzymskiej i 22 lutego – antiocheńskiej. Papież Jan XXIII uprościł proceder i bez rozdrabniania się na Rzym i Antiochię zapisał w kalendarzu tylko jedno święto. W zamian z obchodów niegdyś podejmowanych jedynie w Rzymie i Antiochii rozciągnął je na cały Kościół.

Chociaż w święcie Katedry św. Piotra próżno szukać pamiątki jakichś zdarzeń, to jednak pozostaje ono znakiem jedności wiary oraz wagi misji, jaką otrzymał Piotr: „O Pastor Ecclesiae, tu omnes Christi pascis agnos et oves” (Jako pasterz Kościoła, karmisz wszystkie baranki i owce Chrystusa). Tak głosi łacińska i grecka inskrypcja w prezbiterium watykańskiej bazyliki.

[zdjęcia z domen publicznych]