…czyli słodki święty Florian w spódnicy.
Na świętą Agatę święci się chleb. Ponadto sól i wodę. Wspominana 5 lutego młoda chrześcijanka urodziła się w Katanii, u stóp Etny na Sycylii. Podała czarną polewkę namiestnikowi wyspy Kwincjanowi, gdyż ów był poganinem, ona zaś przyrzekła wierność Chrystusowi. Niedoszły mąż, w akcie zemsty, doniósł na nią, że wyznaje chrześcijaństwo, co wówczas karane było śmiercią. Agatę torturowano. Wyrwano jej piersi – dlatego pokazuje się ją, jak w ręku trzyma tackę z biustem. Następnie rzucono ją na rozżarzone węgle i upieczono żywcem.
Upieczoną ją jak chleb. Święci się pieczywo na tę pamiątkę, by chronił od ognia. To dlatego, że rok po męczeństwie Agaty wybuchła Etna, a płynny ogień lawy, który miał spalić miasto, zatrzymał się na nagrobku męczennicy. Chleb chroni przed pożarem. A jeżeli sobie nie poradzi pozostaje jeszcze woda i sól: woda odcina dopływ tlenu u uśmierza płomienie, sól ma moc uśmierzania ognionośnych demonów. Zresztą sól odpędza wszelkie zło – dlatego onegdaj wodę i sól świeciło się razem, a kilka ziarenek soli kładziono na język niemowlęcia podczas obrzędu chrztu. Po soborze przy chrzcie dzieci zaniechano tej praktyki, pozostawiono ją jedynie fakultatywnie (w zależności od kraju) przy chrzcie dorosłych. Katechumenom udzielano nawet onegdaj soli tak, jak Komunii świętej.
Agacina pobożność chlebowo-ogniowa nie wiadomo, czy na skutek przypadku, czy też z powodu naśladownictwa jest kalką żydowskiego obyczaju, związanego z ucztą paschalną, podczas której macę – przaśny chleb – dzieli się na trzy kawałki. Środkowy ukrywa się, zajmując dzieci – by się nie nudziły – jego poszukiwaniem. Pozostałe kawałki macy się zjada. Ten ukryty spożywa się na końcu, jako deser, albo pozostawia w domu, żeby… chronił obejście od ognia. Nazywa się to „afikoman”.
Święta Agata jest patronką w chorobach piersi (także nowotworowych), opiekuje się nadto kominiarzami, odlewnikami, ludwisarzami odlewającymi dzwony (przez skojarzenie ich kształtu z kształtem Agacinych piersi), dzwonnikami w Wielkiej Brytanii a strażakami w Szwajcarii oraz pielęgniarkami. Ponadto Agata opiekuje się wyspą Maltą, którą uchroniła od inwazji tureckiej oraz Republiką San Marino, która w jej wspomnienie w 1740 roku uzyskała niepodległość (z rąk papieża Klemensa XII).
W kraju Basków na świętą Agatę chodzą po domach tacy jakby kolędnicy. Stukają laskami w podłogę rytm do baskijskiej pieśni sławiącej historię męczennicy. W zamian dostają trochę pieniędzy i łakocie. Raz z darzył się wyjątek. W 1937 roku po baskijskich domach chodziły zbrojne oddziały, które nie po baskijsku ale po hiszpańsku śpiewały – ale nie o świętej Agacie, tylko o sowieckim okręcie „Komsomoł”, który w czas wojny domowej wiózł broń z Rosji dla republikanów i komunistów.
Na świętą Agatę na Sycylii je się specjalny deser zwany minne lub minnuzze di Sant’Agata (drobiazgi świętej Agaty). W kruchym cieście zapieka się zrobiony na słodko owczy twarożek z bakaliami. Następnie oblewa się go białą glazurą i wieńczy kandyzowaną wiśnią. Dzieci opychają się migdałami potraktowanymi miodem, skórką pomarańczową i zielonym barwnikiem, obtoczonymi w cukrze. Te „cukierki” nazywane są oliwkami świętej Agaty. Bo legenda mówi, że gdy Agata zrazu uciekała przed szafotem, schowała się w cieniu oliwki, której gałęzie uginające się pod ciężarem owoców skutecznie ją osłoniły przed wzrokiem prześladowców.
Wszystkim Agatom – imieninowe serdeczności!