Nie wolno malować Jezusa jako baranka.
Powyżej: Matthias Grunewald – na jego „Ukrzyżowaniu” po lewej stronie Chrystusa stoi Jan Chrzciciel z Barankiem, którego krew napełnia podstawiony pod pierś kielich.
Tymczasem „Oto Baranek Boży” – mówi ksiądz, ukazując wiernym Hostię przed Komunią świętą. Dlaczego?To wynik zmowy dwóch Jaśków. Pierwszy z nich, zwany Chrzcicielem, tak właśnie „przezwał” swojego krewnego – Jezusa. Drugi z nich – Ewangelista – był uczniem Chrzciciela i jako jedyny z autorów Ewangelii ów fakt odnotował.
Moria
Baranek uchodzi za symbol słodyczy, prostoty, niewinności, czystości i posłuszeństwa. W wielu religiach, także pogańskich, był zwierzęciem ofiarnym.Na kartach Biblii jako zwierzę ofiarne pojawia się baranek po raz pierwszy w historii ofiarowania Izaaka (Rdz 22). Bóg zażądał od Abrahama, by ten złożył w ofierze długo oczekiwanego, jedynego, ukochanego syna. Patriarcha wybrał się w tym celu na górę Moria. Izaak niósł na plecach wiązkę drewna, które miało stać się stosem ofiarnym. Zupełnie niczym Chrystus, dźwigający drzewo krzyża. Powstrzymany głosem anioła przed zadaniem chłopcu śmiertelnego ciosu, Abraham złożył zamiast niego w ofierze uwikłanego w pobliskie zarośla baranka. Zwierzę to stało się zapowiedzią Chrystusa – Baranka Bożego, który złożył się w ofierze krzyża, by w ten sposób ocalić od śmierci człowieka. Legenda utrzymuje, że z tego baranka na górze Moria nic się nie zmarnowało:- z jego skóry odzienie miał prorok Eliasz,- z jelit król Dawid wykonał struny do swej harfy,- jeden z rogów dął kapłan Aaron, brat Mojżesza, by obwieścić święty czas szabatu i zwołać lud na modlitwę,- drugi róg się zapodział. Odnajdzie go Mesjasz, gdy przyjdzie na świat i zagra na nim w Dzień Sądu.
Egipt
W wigilię wyjścia z Egiptu (Wj 12) Izraelici spożywali na wieczerzę paschalną upieczonego baranka, którego krwią pomazali wcześniej odrzwia, by ocalić swe życie w noc, gdy przez ziemię egipską przechodził anioł śmierci i zabierał pierworodnych synów Egipcjan, których domostwa nie były pomazane krwią baranka. Prawo Mojżeszowe (Lb 28) nakaże później, by przed obliczem pana każdego ranka i każdego wieczoru składać w ofierze baranka.
Jasiek
Jan Chrzciciel powiedział o Chrystusie, że to Baranek Boży, który gładzi grzech świata (J 1,29). Tak samo nazywa Jezusa Piotr Apostoł, w swoim liście przypominający, że nie srebrem ani złotem zostaliśmy wykupieni z marnego naszego sposobu życia, ale krwią drogą Chrystusa jako niepokalanego baranka (1 P 1,18-19). W Księdze Objawienia Jan Ewangelista dwanaście razy mówi o Jezusie – Baranku, ukazując Go jako tego, który kruszy pieczęcie Księgi Życia i tych, których imiona tam się znajdują, zaprasza na swoją ucztę.Więc kiedy ksiądz unosi Hostię, by przedstawić ją wiernym, jako Baranka Bożego, wiadomo, kogo ma na myśli i dlaczego akurat tego tytułu używa.
Nie malować!
Ukazywania w sztuce Jezusa jako baranka zabronił Sobór Trydencki podczas 25. sesji, która miała miejsce 3 i 4 grudnia 1563 roku. To była odpowiedź Kościoła na krytykę sztuki sakralnej, podjętą przez Lutra i Kalwina. Ustalenia te znalazły swoją recepcję na ziemiach polskich dopiero w 1577 roku. A konkretne zalecenia w sprawie sztuki sakralnej wyartykułował synod biskupi, jaki zwołał w Krakowie w roku 1621 biskup Marcin Szyszkowski. Aż 51 punktów odnoszących się do sztuki sakralnej w kościołach Rzeczpospolitej zawierał traktat „De sacris imaginibus”, opisując głównie, czego robić – malować albo rzeźbić – nie wolno. Przestrzegano więc artystów przed przedstawianiem pokutującej Marii Magdaleny w skąpym stroju, a Adama i Ewy bez stroju w ogóle. Zakazywano prezentacji zaczerpniętych z apokryfów postaci rzekomego rodzeństwa Jezusa, a samej Najświętszej Panienki w strojach zbyt świeckich. Wśród licznych obostrzeń artystycznych w punktach 7. i 8. znalazło się i to: „malarze powinni przedstawiać Chrystusa Pana nie pod postacią baranka, lecz w postaci człowieka”. Tłumaczono je odwołaniem do listu papieża Hadriana I z roku 787, czyli z czasów Soboru Nicejskiego II, zajmującego się przede wszystkim kwestią obecności wizerunków w praktyce i kulcie kościoła. Dekrety biskupa Szyszkowskiego nakazywały zniszczenie wszelkich, nie odpowiadających powyższemu wizerunków poprzez ich spopielenie. Temat Baranka Bożego przetrwał do naszych czasów głównie za sprawą gotyckiego malarstwa hiszpańskiego i niemieckiego.