Rózga

Jedna ze składowych zawartości Mikołajowego worka z prezentami, używana w charakterze broni psychologicznej, dyscyplinującej niegrzeczne dzieci. (więcej…)

Kościuszko „okopcony”

25 października 1823 roku zakończono usypywanie Kopca Kościuszki. 26 października 1927 roku sprowadzono ze Szwajcarii urnę z sercem Naczelnika i umieszczono na Zamku Królewskim w Warszawie. (więcej…)

Mydlane historie

Szyjesz, bajerujesz, zalewasz, oszukujesz, owijasz w bawełnę (to niemal kalka z języka angielskiego) i wreszcie mydlisz oczy: trudno wymienić wszystkie popularne określenia oznaczające kłamstwo albo ukrywanie prawdy. Skąd się wzięło to mydlane określenie? (więcej…)

Jasna Góra kryminalna

O piątej rano dzwonnik Bolesław wszedł na chór jasnogórskiej kaplicy cudownego obrazu i zaniemówił: z wizerunku Matki Boskiej zniknęły korony i perłowa sukienka. Brakowało też drogocennych artefaktów – biżuterii i korali – umieszczonych w gablotach obok jako wota – dziękczynne podarunki wiernych. (więcej…)

Ultramaryna

Niebieski, to kolor szat Matki Boskiej i aniołów. Ale żeby chałupy na niebiesko malować?

To kwestia czasu. W dawnych czasach barwnik niebieski był droższy od złota. A to z tego powodu, że najbliższym miejscem jego wydobycia było pogranicze Afgani- i Pakistanu. „Lapsus lazuli” – nazywano skałę, którą wydobywano w stukilogramowych blokach a następnie ścierano na koloryzujący proszek. Z łaciny i arabskiego oznacza to „niebieski kamień”. Do Europy docierał drogą morską, więc nazwano ów barwnik „ultramarinus” czyli „zza morza”.

Dopiero w pierwszej połowie XIX wieku we Francji udało się zmiksować jakieś glinokrzemiany sodu. I w ten sposób powstała syntetyczna ultramaryna. Nie wiemy kto zaczął, ale pewnie jakiś podkrakoski chłop przyniósł z targu torebkę pięknej niebieskiej farbki, którą nabył dość niedrogo (dzisiaj kilogram niebieskiej farbki w proszku kosztuje 40 złotych). A ponieważ na wiosnę drewnianą chałupę na nowo okładano gliną i malowano wapnem, wsypał trochę barwnika do wiadra i – tadam – domostwo nabrało niebiańskich kolorów, stając się namiastką nieba – tym kolorem właśnie, jak wierzono, chroniąc domowników od zła i zapewniając im szczęście.

Chałupy w Małopolsce, a potem także na Mazowszu bielono wapnem zaprawionym ultramaryną, służącą także do farbienia i wybielania tkanin, bo była ładna, tania, a na dodatek odstraszała robactwo (które chętnie lgnęło do ścian białych i żółtych) oraz kury, które chałupy odmalowane samym wapnem odziobywały, a niebieskie zostawiały w spokoju. Na Podkarpaciu drewniane belki domostw chroniono przed zepsuciem malując je ropą (wystarczyło pogrzebać trochę w ogródku). A gliniane spoiny łączące drewniane bale malowano na niebiesko.

Domostwa malowane na niebiesko można spotkać między innymi w Maroko i w Afganistanie. U nas już raczej tylko w skansenie. Zapraszam do obejrzenia małej galerii zdjęć z sieci:

Amerykańska „13”

4 lipca 1776 roku w Filadelfii Kongres Kontynentalny uchwalił Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Kongres tworzyło 13 kolonii, co znajduje swoje odzwierciedlenie w traktowaniu tej liczby za Oceanem.

(więcej…)