Z czasem Zygmunt przekonał się, że nie każda choroba źle wpływa na organizm. Na przykład skleroza: poprawia krążenie i wzmacnia układ ruchowy, zwłaszcza kończyn dolnych.
Zygnunt zadzwonił. – Teściowa mi się śniła – mówi. – No i? – Przyszła we śnie z krokodylem na smyczy. Przerażające: te wyłupiaste ślepia, długie pazury, okropne zębiska… – O, Boże… – No – mowi Zygmunt. – A krokodyl wyglądał jeszcze gorzej…