Przyzwoitość

Czy chociaż od czasu do czasu nie można się zachować po prostu rozsądnie i przyzwoicie?

Poszedłem polatać po górach, ponapawać się beskidzką jesienią. Już wracałem, prawie kończyłem, gdy na horyzoncie ukazało się dwóch zacnych panów. Jeden zbiegał do parkingu tak jak ja i nagle przystanął na widok tego drugiego, który zaczynał spacer pod górę. Zatrzymał się nie z powodu tego pana, tylko psa, z którym ów pan najwyraźniej wędrował, a pies szedł samopas, nie na smyczy. Więc pierwszy pan – usłyszałem, bo byłem już blisko – zapytał drugiego pana, dlaczego psa nie trzyma na smyczy, skoro jest w lesie? Na co drugi pan odpowiedział pytaniem na pytanie: a co, jest pan z policji? Zwolniłem nieco, a dialog między panami rozwijał się i szybko zagrzewał. Przy trzeciej rundzie pytań panowie już nie mówili sobie na „pan” ale na „ty”, a co było potem? Nie wiem.

Kusiło mnie co prawda żeby przystanąć i pomediować, albo przeprowadzić eksperyment społeczny a la Zimbardo, rzucając od niechcenia „ale ja jestem z policji”, ale czas i obowiązki nie pozwoliły. Kątem oka zauważyłem tylko, że pies – poczciwiec, nie żaden z tych ras niebezpiecznych i agresywnych – obojętnie człapał sobie dalej, kompletnie niezainteresowany konwersacją oraz że pan, który zainicjował twórczą wymianę zdań najwyraźniej boi się psów – są tacy, którzy tak mają. I choć sam jestem raczej ulubieńcem i zarazem miłośnikiem czworo- i więcej – nogów, tudzież beznożnej gawiedzi, w zupełności rozumiem tych, którzy się boją. Uważam też, że absolutnie należy się liczyć z ich strachem i poczuciem dyskomfortu.

W parku, mieście, na ulicy nie ma bezwzględnego nakazu trzymania psy na smyczy, jeśli tylko nie stwarza zagrożenia. Ale do lasu (poza – za przeproszeniem – polowaniem) z psem bez smyczy już nie wolno. Bez względu na to czy pies zagraża komuś czy też nie, jest za to grzywna.

Swoją drogą zastanawiam się, czy my zawsze musimy być w porządku – na drodze, za kierownicą, w lesie, przy kasie i w robocie – tylko wówczas, kiedy gdzieś tam stoi jakiś szef, strażnik czy policjant? Czy chociaż od czasu do czasu nie można się zachować po prostu rozsądnie i przyzwoicie?

[foto z sieci]