Nie licząc Jezusa i Apostołów, to przede wszystkim psy, koty, a nawet ptactwo.
Do znudzenia zwracam uwagę na fakt, iż wokół Jezusa, przez całe Jego ziemskie życie, kręcą się jakieś zwierzęta. W betlejemskiej stajence są wół i osioł – według tradycji, bo Ewangelie o nich milczą. Ale co tam… Na kartach Ewangelii pojawia się osiołek, psy, pewną rolę odgrywają też świnie, kogut, owce, kozły, węże, gołębie i oczywiście ryby. Kotów Ewangelie nie wspominają, ale trudno sobie wyobrazić życie bez nich, także w czasach Jezusa. To pokazuje zapomniane dziś nieco przekonania, iż Mesjasz przychodzi, żeby wprowadzić pokój pośród całego stworzenia – a więc w szerszym, niż tylko ludzki wymiarze. W świecie sztuki zwierzęta mają swoje miejsce niezależne od zapisów biblijnych lub ich braku. Pełnią tutaj rolę symboli, swoją obecnością przekazują patrzącym określone treści. Rzućmy zatem okiem na kilka dzieł dotyczących Ostatniej Wieczerzy, żeby znaleźć zwierzęcą obecność, tudzież jeszcze kilka innych osobliwości.