Słynny Jakobin

Cytaty z Tomasza z Akwinu i małe co nieco na temat jego relikwiarza.

☑ Miłosierdzie bez sprawiedliwości jest bałaganem. Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem.
☑ Kto kieruje się wyłącznie ludzką opinią, nigdy niczego dobrego nie zrobi.
☑ Smutek może zostać złagodzony przez dobry sen, kąpiel i kieliszek wina.

Grób św. Tomasza z Akwinu – brata Zakonu Kaznodziejskiego – znajduje się w kościele Jakobinów w Tuluzie. W tym mieście św. Dominik założył pierwszy klasztor zakonu kaznodziejskiego. Stąd wysłał braci na studia na paryskiej Sorbonie. Tam kwaterowali przy kościele św. Jakuba, od czego nazwano ich „Jakobiniami”. Dopiero w czasach Rewolucji Francuskiej określenie te skradło dominikanom skrajnie stowarzyszenie „socjalistyczne”.

Ołtarz z relikwiarzem św. Tomasza z kościele Jakobinów w Tuluzie.

Podczas gdy św. Franciszek nie miał zapewne nic przeciwko temu, by jego zakon nazywano „Franciszkanami”, Dominik nie kwapił się ku tego rodzaju autoreklamie. Stąd ci „Bracia Kaznodzieje”, albo „Jakobini”. Złośliwi powiedzą potem, że Frnciszkanie oferują światu świętego Franciszka, a Dominikanie – różaniec.

Niech będzie: Tomasz z Akwinu był Dominikaninem. Dlatego pochowano go w Tuluzie. A właściwie po kanonizacji przewieziono znaczną część jego relikwii z Bolonii do Tuluzy właśnie. Po Internetach chodzi taki fejk, powielany nie tylko przez różne Aleteje, ale nawet niektóre strony dominikańskie, z rzekomo umieszczoną na grobowcu św. Tomasza modlitwą o dobrą starość. Są tam nawet fajne kawałki, w rodzaju „Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji”. Ale faktycznie relikwiarz spoczywa pod ołtarzem, w złotej oprawie. I żadnych tego rodzaju mądrości – jak udało mi się ustalić – znaleźć tam raczej się nie da.

Relikwiarz św. Tomasza z bliska.

Dość nieoczekiwanie podczas Rewolucji Francuskiej kościół Jakobinów w Tuluzie nawet niespecjalnie ucierpiał. Natomiast został totalnie i barbarzyńsko zdewastowany przez Napoleona, który oddał do wojsku na… stajnie. Upadek świątyni trwał niemal do połowy XX wieku. Na szczęście dziś, to perełka. Więcej o nim można przeczytać TUTAJ.