Kategoria: Zygmunt

Podesłałem Zygmuntowi link do takiego kanału na jutóbie, gdzie właściciele kamerek przyssanych do szyb swoich samochodów chwalą się nagranymi wypadkami.

Zygmunt pooglądał, pooglądał. Potem przysłał mi esemes – cytuję:W celu uniknięcia niebezpiecznych zdarzeń na drogach, powinno się zakazać sprzedaży alkoholu – mężczyznom oraz benzyny – kobietom.

Syn Zygmunta miał dobry słuch. Więc Zygmunt zapisał chłopca do szkoły muzycznej. Przed pierwszą wywiadówką wziął się za przeglądanie jego zeszytów.
– Dziecko, a czemu ty te literki tak nierówno piszesz?
– To nie są literki, tatku. To nuty…

Zygmunt ogolił się w niedzielę rano, uczesał (za dużo powiedziane), ubrał i założył krawat. Żona rzuciła okiem i powiedziała.
– Wyglądasz jak książę. Z tym, że jeszcze niepocałowany…

Podejrzewam, że Zygmunt jest dyslektykiem. Dziś przysłał mi esemes, jedno słowo: „zmarzłem”, ale przez „ż”.

Zygmunt zastanawia się, jak to jest?
TEN murarz.
TEN stolarz.
TEN malarz.
I nagle TA picer…

– Kiedy zapomnisz zapiąć rozporek, to jeszcze nie jest starość – twierdzi Zygmunt. – Starość jest wówczas, kiedy zapomnisz rozpiąć rozporek…