Czytam sobie do poduchy „Jak żyć?” Tischnera. Mój profesor pisze:
Istnieje nienawiść i gniew sprawiedliwy: nienawiść do tego, co złe, w imię tego, co dobre. Ale nie istnieje sprawiedliwa nienawiść do człowieka (…).
Nienawiść zwrócona przeciwko złu jest prawem i obowiązkiem człowieka. Inaczej ma się sprawa z nienawiścią do człowieka, do osoby. „A ja wam powiadam, że każdy, który się gniewa na brata swego, będzie winien sądu”. Kto chce mieć swe miejsce w świecie Chrystusa, nie może nienawidzić osoby. To proste i oczywiste.
Tyle Tischner, prawie 40 lat temu.