Niewiastę dzielną kto znajdzie? (…) Swe ręce wyciąga po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono – czytamy w Księdze Przysłów (Prz 31,10). Czyli co?
Kądziel i wrzeciono – wytłumaczę to nieprofesjonalnie ale skutecznie. To są bardzo proste narzędzia do robienia przędzy, czyli takich „nici”, z których potem tka się płótno – materiał, żeby uszyć ubranie. Kądziel stanowią „kudły” lnu, konopii albo wełny, zawinięte na patyku niczym wata cukrowa. Prządka plecie z nich nić, którą nawija na drugi specjalny kijek – wrzeciono.
Kądziel stała się atrybutem kobiecości. Stąd żeńską linię familijną określa się mianem „po kądzieli” – czyli po mamie, babci itd. Tak jak „po mieczu” znaczy po ojcu i dziadku.
[Zdjęcie z 1916 roku, z sieci: Prządka z kądzielą, Leopold Węgrzynowicz, Muzeum Etnograficzne w Krakowie]