Kozi kwiatek

Zimowit jesienny tradycyjnie zakwitł pod moim oknem.

Fascynująca roślinka żegna lato. Piękna i trująca: pół dekagramem jej nasion można zabić człowieka. Użyty w mikroskopijnej ilości poprawia pracę serca. Ale tego rodzaju eksperymenta bezpieczniej jest pozostawić medykom. Zwierzęta też zimowita omijają. Z wyjątkiem kóz, którym nie szkodzi. Ale kozy są pancerne w środku. Tylko mleko po zimowicie wstrętne jest.

Jan Sztaudynger pisał lilii:

Rzekła lilia do motyla: nikt nie patrzy, niech pan zapyla!

Zainspirowany pomyślałem tak:

Pewnego ranka we wrześniu o świcie
Znalazła się koza jakoś w zimowicie
Zaczęła żreć kwiatka stojąc w dziwnej pozie
Zimowit nim się spostrzegł sam znalazł się w kozie…