Szymborska mówiła, że dla niektórych myślenie jest rozpustą.
Da Vinci wyliczył, iż kto nie myśli, ten traci.
Ja zaś mam nieodparte wrażenie, że uczą nas CO myśleć, a nie JAK myśleć.
Tyle mi na myśl przyszło, gdym zastał kocinę drapieżną chwilowo zamyśloną na – a jakże by inaczej – podszybiu samochodu mego. Tymczasem kocina na zamyśleniu przyłapana, z samochodu zlazła, by z myśliciela na powrót znów stać się myśliwym.