W starożytnej Grecji ta nazywano niewolnika, który odprowadzał chłopców do szkoły („prowadzący chłopca”).
Najczęściej maluje się świętego Józefa, jak trzyma ręku małego Jezusa. Ten obraz Bartłomieja Murillo, hiszpańskiego malarza doby Baroku, jest wyjątkowy: Józef trzymający Jezusa za rękę, prowadzi przed sobą. Może nawet do szkoły. Żydowscy chłopcy od trzeciego roku życia uczęszczali do chederu – religijnej szkoły. Pierwsze chedery zaczęły powstawać właśnie wówczas, w pierwszym wieku.
W drugiej ręce Józef trzyma kwiatki na kiju. To jego atrybut. Nawiązuje do faktów opisanych w „Protoewangelii Jakuba”, apokryfie z drugiego wieku. Spośród wieku pretendentów do ręki Mariam Opatrzności Bożej wskazała, jako Jej przyszłego małżonka właśnie Józefa. A to w ten sposób, że z opartych o ołtarz w Świątyni kijów podróżnych, po całej nocy modlitwy i postu, jego laska obsypała się kwieciem. Niczym onegdaj laska Aarona, co zakwitła i zaowocowała migdałami (Łk 17,23).