Nie boję się śmierci. Boję się umierania. Ale najbardziej obawiam się strachu.
Strach zabija. Pewien król kazał skazanego na śmierć – zamiast mieczem – uderzyć w szyję mokrym ręcznikiem. I skazaniec padł martwy.
[Obrazek – mój Magritte: „Les idees claires” z 1958 roku. Troszeczkę przerobiony.]