Zygmunt zadzwonił:
– A u nas w pracy jest taka koleżanka, która ma bardzo szerokie usta.
– Zygmunt, weź przestań, nieładnie tak o kimś… – przerywam.
– Okej, okej. Powiem tylko tyle, że kiedy się uśmiechnie, to potem uszy ma umazane szminką…

JACEK M. PĘDZIWIATR ● STRONA AUTORSKA