Jan Paweł II – jako papież w czerwcu 1979 roku, a wcześniej – jako ksiądz i biskup krakowski – nawet trudno zliczyć ile razy.
Byli tutaj także następcy: Benedykt XVI i Franciszek. Mało kto słyszał o wizycie w mieście nad Sołą jego poprzednika – Pawła VI. Co prawda ów Jan Chrzciciel Montini był tutaj na długo przed wyborem na Stolicę Piotrową. Ale był.
Ksiądz Montini zaraz po przyjęciu święceń kapłańskich w 1920 roku rozpoczął pracę w watykańskiej dyplomacji. Trzy lata później wysłano go do Warszawy, jako sekretarza nuncjusza Apostolskiego Wawrzyńca Lauriego. Montini był najmłodszym pracownikiem dyplomacji Watykańskiej, pracującym za granicą.
Nie przebywał w Polsce zbyt długo, bo zaledwie pół roku, z czego lwią część przeleżał zagrypiony. Cóż, klimat nie odpowiadał. Ale w chwilach wolnych od infekcji zwiedził Warszawę i Kraków, a przy okazji także Oświęcim. Dlaczego? Ze względu na salezjanów, którzy akurat wówczas – w 1923 roku – świętowali ćwierćwiecze przybycia i utworzenia placówki na wykupionych z rąk kupców żydowskich przez proboszcza oświęcimskiego Jędrzeja Knycza ruin podominikańskiego kościoła. Na srebrny jubileusz zaproszono nuncjusza. Ten jednak nie mógł przyjechać osobiście, więc wysłał Montiniego, dla którego wyjazd ten „w końcu okazał się bardzo miły”. W liście do domu, datowanym na 20 sierpnia 1923 roku, przyszły papież pisze dalej:
„Wyjechaliśmy [pociągiem z Warszawy] o 10.15 rano i byliśmy wieczorem o 18.30 w Oświęcimiu. Tutaj wielkie święto (…). Poznałem biskupa pomocniczego z Krakowa, monsignora Nowaka, i administratora Górnego Śląska monsignora Hlonda – salezjanina, który jak wszyscy ci księża jest naszego pokroju i mówi bardzo dobrze po włosku”.
Z Oświęcimia ks. Montini udał się do Krakowa, gdzie spotkał Księcia Arcybiskupa Sapiehę, zwiedził Kościół Mariacki (notując, że jego ściany popsuto zbyt licznymi ozdobami i ornamentami), zachwycił się Kopcem Kościuszki i Wieliczką, a następnie wrócił do Warszawy.
Do Warszawy pragnął przyjechać już jako papież Paweł VI w roku 1966, z okazji tysięcznej rocznicy Chrztu Polski. Niezgodę na tę wizytę wydali Władysław Gomułka i Edward Ochab. Ale z Oświęcimiem połączył go jeszcze jeden epizod. 17 października 1971 roku w Bazylice św. Piotra w Rzymie ogłosił błogosławionym wyznawcą ojca Maksymiliana Marię Kolbego, który poniósł śmierć męczeńską w KL Auschwitz – na drugim brzegu Soły, niemal na wprost Zakładu Salezjańskiego, w którym onegdaj świątecznie przebywał.