5. tydzień Okresu Wielkanocnego – piątek 15 maja
J 15,12-17: Jezus powiedział do swoich uczniów:
„To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.
Pewien człowiek spacerując po lesie przysiadł w gąszczu, by odpocząć. Dopiero wówczas zauważył, że nieopodal, w kolejnej kępie drzew leży ciężko dysząc lis bez nóg. Pewnie stracił je wyrywając się z myśliwskich sideł. Nagle dał się słyszeć przejmujący szelest. Z zarośli wynurzył się niedźwiedź, wlokący ochłap padłej sarny. Przytargał go do lisiej kryjówki i pozwolił najeść się kalece do syta.
– O Boże, jak pięknie do uczyniłeś! Troszczysz się o beznogiego lisa, zatroszcz się i o mnie.
Z tą modlitwą na ustach człowiek wrócił do domu i położył się, daremnie jednak czekając, aż ktoś przyniesie mu coś do jedzenia. Aż zmorzony głodem zasnął. A we śnie Pan Bóg przemówił do niego:
– Wstawaj głupcze i bierz się do roboty! Twoim powołaniem jest być niedźwiedziem, a nie lisem!
Nie ma większej miłości, niż oddać życie za bliźniego. ODDAĆ! Miłość mierzy się rozmiarem tego, co się oddaje bliźniemu. Zastanawiam się tylko, co jest trudniejsze: oddać życie jeden raz, ale za to definitywnie, bezwarunkowo, jak święty Maksymilian w Auschwitz, czy też oddawać życie stopniowo, systematycznie, po kropelce, całymi latami, jak matka upośledzonego dziecka, córka ojca z Alzheimerem, żona męża alkoholika lub despoty?
Niech cię błogosławi twój Anioł Stróż, towarzysz i opiekun twojego życia. Niech chroni twoje życie przed tym co mu szkodzi, z tobą samym na czele. Niech wesprze cię, abyś uczynił ze swojego życia dobrą inwestycję, najlepszą.