Jaki ten Pan Bóg jest przewidujący. Dawno, dawno temu, jeszcze nie śniło się o wadach wzroku, jeszcze nie wynaleziono okularów, a On już – stwarzając człowieka – umieścił uszy z boku głowy, na wysokości oczu…
– Julka, co rysujesz? – Pana Boga. – No co ty? Przecież nikt Go nie widział. Nikt nie wie, jak wygląda Pan Bóg. – Jak skończę rysunek, to już każdy będzie mógł zobaczyć…