Od czasu do czasu dobrze jest posiedzieć w ciszy. Cisza leczy rany zadane słowami…

Wiesiek Szekspir twierdził, że gdyby wszystkie dni były świąteczne, odpoczynek męczyłby tak samo jak praca. Nie wiem jak Wy, ale jak tam znowu aż tak szybko odpoczynkiem się nie męczę: trening czyni miszcza.

Zapłakana kobieta przyszła w sprawie pogrzebu męża:
– Do końca walczył z chorobą. Opiekowałam się nim. Ale mam wyrzuty sumienia, że nie okazałam mu tyle miłości, ile potrzebował.
– Okazałaś mu tyle miłości, ile umiałaś. Pan Bóg nie będzie nas sądził z tego, na ile spełniliśmy oczekiwania innych, ale w jakim stopniu wykorzystaliśmy nasze możliwości…

Znów poniedziałek. Wszystko po staremu: robota, dom, ci sami ludzie, te same problemy. Nic nowego… Niby racja. Ale jedno jest pewne: lepszy stary garnek, niż nowe skorupy. Dobrego tygodnia Wszystkim życzę.

Z medyków śmieją się biolodzy, z biologów – chemicy, z chemików – fizycy, z fizyków – matematycy, z matematyków – filozofowie… A z filozofów śmieją się wszyscy.