Namówiłem Zygmunta, że pójdziemy pobiegać. Żona odprowadziła go do samych drzwi. – Daj z siebie wszystko, Zygmunt – powiedziała cmokając go w policzek. – Pokaż jak żaba rozwija skrzydła…
Żeby zbić wagę, Zygmunt zaczął intensywnie ćwiczyć. Są już pierwsze efekty. Co prawda nie dosięgnie jeszcze prawą dłonią lewej stopy, ale już ją widzi…
Kiedy Zygmuntowa wychodzi z łazienki, zazwyczaj pyta: – I co? Ładnie wyglądam? Kiedy Zygmunt wychodzi z łazienki, najczęściej mówi: – Narazie nie wchodź…