Wizyta u kołyski św. Jacka Odrowąża w Kamieniu Śląskim. Przy okazji warto przypomnieć, że św. Jacek:
- Jest pierwszym polskim dominikaninem. Śluby zakonne złożyw Rzymie na ręce założyciela zakonu św. Dominika.
- W ręku trzyma cyborium (puszkę) z Komunią oraz alabastrową figurę Matki Bożej. Gdy w kijowskim klasztorze odprawiał Mszę św. miasto napadli i podpalili Tatarzy. Jacek mimo niebezpieczeństwa dokończyl modlitwę. Chwycił cyborium i zaczął uciekać. Zatrzymała ho alabastrowa figura Matki Boskiej: „o Synu pamiętasz o matce zapomniałeś?”. Uwierzył w swoje siły. Wrócił i zabrał wizerunek Matki. Doniósł go aż do Krakowa. Gdy figurę potem trzeba było ustawić na ołtarzu, ledwie czterech pachołków z ledwością mogło ja unieść. Na te pamiątkę zawsze go malują i rzeźbią z najświętszym Sakramentem i figura Matki Boskiej.
- Jest jedynym polskim świętym w gronie 140 postaci umieszczonych na attyce Kolumnady Berniniego, okalającej Plac Świętego Piotra w Rzymie
- Ma „swoje” miasta (San Jacinto) w: USA (Kalifornia i Teksas – miejsce słynnej bitwy 1836 r.), Gwatemali, Kolumbii, Urugwaju i Peru (tutaj także jego imię nosi niewielka wyspa).
- Imię św. Jacka nosi amerykański krążownik rakietowy klasy CG-56 USS San Jacinto
- Od panegiryku na cześć św. Jacka karierę nadwornego poety rozpoczął autor „Don Kichota” Miguel da Saavedra Cervantes. Utworem tym wygrał królewski konkurs poetycki w 1595 r. W nagrodę otrzymał trzy srebrne łyżeczki, ufundowane przez konwent dominikański w Saragossie.
Zapraszam do galerii zdjęć zrobionych dzisiaj u św. Jacka w Kamieniu Śląskim.