Dlaczego w Betlejem były akurat te zwierzęta?
Przygotowaniami do Bożego Narodzenia zajął się archanioł Gabriel. On też wezwał do siebie wszystkie zwierzęta i zapytał, które z nich chciałoby się znaleźć w stajence.
– Ja będę w razie potrzeby bronił Dzieciątka. Rozszarpię na strzępy każdego, kto chciałby mu zrobić krzywdę – oznajmił butnie lew.
– Ty jesteś zbyt gwałtowny i wojowniczy – uciął Gabriel.
– Ja wykombinuję same łakocie i delikatesy: owoce, miód, a z wieczora nawet tłustą kurkę na rosół – zapewnił lis.
– Ty jesteś zanadto przebiegły – pokręcił głową archanioł.
– Ja rozłożę swój ogon, zakryję brud stajenki i przyozdobię ją kolorami moich piór niczym król Salomon świątynię – obiecał dumnie paw.
– Jesteś zbyt próżny i pewny siebie – machnął ręką Gabriel.
I tak wszystkie zwierzęta przedefilowały przed anielskim obliczem, ale żadne nie znalazło uznania w oczach Gabriela. Na końcu pozostały jeszcze tylko dwa: wół i osioł. Anioł spojrzał na nie wyczekująco.
– A co my możemy? – zastrzygł uszami osioł. – Jedyne, co umiemy, to służyć, dźwigać ciężary albo ciągnąć wóz czy pług.
– Możemy chyba tylko ogrzać swoim oddechem i odpędzić muchy ogonem.
– Właśnie ktoś taki jest mi potrzebny – uśmiechnął się Gabriel i wziął wołu i osła do stajenki.
O obecności wołu i osła w betlejemskiej stajence milczą Ewangelie. Wspomina o niej natomiast apokryf Ewangelia Pseudo-Mateusza: Trzeciego zaś dnia po narodzeniu Pana Maryja wyszła z jaskini i udała się do stajni. Tam złożyła Dzieciątko w żłobie, a wół i osioł przyklękając oddali Mu pokłon. I wypełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka Izajasza: „Poznał wół Pana swego i osioł żłób Pana swego” (Iz 1,3). Zwierzęta otoczyły Dzieciątko i wielbiły Je nieustannie. Wtedy wypełniły się słowa proroka Habakuka: „Objawisz się w pośrodku zwierząt” (Ha 3,2).
Tradycja obecności wołu i osła w Betlejem jest bardzo wiekowa, skoro wspominają ją i tłumaczą ojcowie Kościoła. Według nich zwierzęta symbolizują cały świat, oddający cześć Dzieciątku. Orygenes zwraca uwagę, że wół jest zwierzęciem czystym (koszernym) i symbolizuje naród Izraela, zaś osioł, jako nieczysty, uosabia pogan. Augustyn powie, że wół – zwierzę rogate – przypomina krzyż, jaki rodacy włożyli na braki Jezusa, zaś osioł ze swymi wielkimi uszami oznacza pogan, którzy chcą usłyszeć Ewangelię.
Wół i osioł występują razem już w Dekalogu: „Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego” (Wj 20,17). „Sześć dni będziesz pracował, a dnia siódmego zaprzestaniesz pracy, aby odpoczęły twój wół i osioł” czytamy dalej w Księdze Wyjścia (Wj 23,12). Sam Jezus odwoła się do zestawienia tych dwóch zwierząt: „Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić?” (Mk 13,15).
Tak więc okazuje się, że aniołów w niebie cieszy nie tyle lwia odwaga, lisi spryt czy pawia krasa co cicha i pokorna służba niedocenionych i wyśmiewanych wołu i osła.
Szczęśliwych Świąt wszystkim życzę.