Matematyka

Pożegnaliśmy naszą Panią Profesor Stanisławę Maciborek. Cóż, w niebie też potrzebują dobrych matematyków.

Żeby policzyć niezliczone rzesze aniołów i świętych.
Żeby wytłumaczyć, że stworzenie świata trwało sześć dni, bo 6 jest liczbą doskonałą: jeśli zsumować liczby przez którego się dzieli – 1, 2 i 3 – to wyjdzie ona sama – 6. Inne liczby tak nie mają. Dopiero znowu 28…
Żeby rozwiązać zadanie: jak można podzielić 5 chlebów i 2 ryby między 5000 głodnych, by zebrać jeszcze 12 koszy ułomków.
Żeby udowodnić, że liczba 153 cudownie ułowionych ryb nie jest przypadkowa, gdyż pozostaje sumą kolejnych liczb od 1 do 17.
Ze śmiercią jest tak, jak z matematyką: nie należy się jej bać. Trzeba ją zrozumieć.
Miałem podwójne szczęście i zaszczyt: w sobotnie południe pożegnać moją Wychowawczynię a zarazem spotkać wielu dawnych Profesorów oraz Koleżanki i Kolegów szkolnych. Najwyższemu niech będą dzięki.