W Konotopiu pod Toruniem powstaje najwyższy na świecie pomnik Matki Boskiej. Czym różni się od ziarnka gorczycy?
Pomnik w Konotopiu ma mieć – razem z podstawą – prawie 56 metrów wysokości. Przy okazji: Matka Boska przerośnie Pana Jezusa – i tego w Rio de Janeiro (o 18 metrów) i tego w Świebodzinie (o 3 metry). Kto by się spodziewał? Jezus mówi: sługa nie jest większy niż jego pan (J 13,16); Bogurodzica mówi: oto ja Służebnica Pańska (Łk 1,38). Ale my i tak wiemy swoje, a wzrostem posągów nie oddajemy przecież prawdy teologicznej a jedynie intensywność i zakres naszych religijnych emocji.
Słyszałem, że pomnik Matki Boskiej ma być znakiem wdzięczności fundatorów. To także – nomen omen – znak czasu. Onegdaj bowiem wdzięczność uwieczniano, łącząc pobożność z użytecznością, a nie rekordami świata. Taki, dajmy na to, król Kazimierz Jagiellończyk (XV wiek) założył klasztor Bernardynów w Radomiu na podziękowanie za narodziny syna Kazimierza, późniejszego świętego. Starosta oświęcimski Piotr Komorowski (XVII wiek) na pamiątkę uzdrowienia chorego oka ufundował kościół w Suchej Beskidzkiej. Wojewoda wileński Mikołaj Radziwiłł (XVI wiek), zbudował kościół ze szpitalem prowadzonym przez Duchaczy a potem także kolegium Misjonarzy na podziękowanie za zwycięstwo w bitwach pod Orszą i Kropiwną). Podobne przykłady można przytaczać na kopy. Poszło na to mnóstwo pieniędzy i zaprawy murarskiej, ale w ten sposób powstały wnętrza, w których modlono się, pielęgnowano chorych, kształcono i formowano duchownych. Dobro się pomnażało, a nie tylko przyciągało ciekawskich. Stągwie kamienne stojące w miejscu, gdzie w Kanie Galilejskiej odbywało się wesele, choć pewnie solidnie wykonane i cieszące oko pozostawały bezużyteczne, dopóki nie przyszli słudzy, którzy je wypełnili wodą.
Jezus mówi o podobieństwie Królestwa Niebieskiego do ziarnka gorczycy – zrazu maleńkiego, z którego urośnie krzak wielkości drzewa i posłuży ptakom za hotel. Żeby dorównać planowanemu pomnikowi w Konotopiu trzeba by ułożyć 55 600 ziarenek gorczycy jedno na drugim (oczywiście gdyby to było możliwe). Takie marne jest każde z tych ziarenek, niepozorne, milimetrowe. Czym jeszcze różni się od monumentalnej rzeźby czy odlewu? Pomnik, gdy się go ustawi nawet jako największy na świecie, większym już nie będzie, nie urośnie nawet o milimetr. A ziarnko gorczycy? Wsiane w ziemię dorasta nawet czterech metrów: roślina jest 4000 razy większe niż nasionko, z której powstała. Takie jest Królestwo Niebieskie: nie imponuje ale rośnie.
Nie piszę tego, by krytykować czyjś sposób wyrażania wiary i wdzięczności. Piszę to, bo myślę sobie: że do życia i poświęcenia Matki Jezusa bardziej podobna jest dynamika ziarnka gorczycy niż wyniosłość rekordowego posągu.