Żeby upolować jelenia, trzeba go najpierw zobaczyć.
Tę łajzę trudno było przegapić, skoro dziś wieczorem lazł ulicą Górską w Straconce, między górną pętlą i leśniczówką, środkiem prawego pasa, z dala widoczny, bo latarnie dość gęsto tutaj rozsiane a on zad ma niemal odblaskowy.
Gdym go dojechał zlazł, majestat jeden, na pobocze i zapozował. Tom go ustrzelił obiektywem smartfonu przez opuszczoną szybę.
De Mello się przypomniał:
Kiedy wróbel buduje gniazdo w lesie, zajmuje zaledwie jedną gałąź. Kiedy jeleń gasi pragnienie w rzece, pije nie więcej, niż może pomieścić jego brzuch. My gromadzimy rzeczy, ponieważ nasze serca są puste.
Na naukę nigdy nie jest za późno…