Gdyby zebrać z całego świata wizerunki Matki Boskiej, które św. Łukasz wymalował na deskach stołu z Nazaretu i doprawić im nogi, moglibyśmy otworzyć restaurację.
Już o samej ikonie Jasnogórskiej piętnastowieczna historia mówi jako o „Tablicy Najświętszej Maryi Dziewicy, którą święty Łukasz wymalował własnymi rękoma”. Opowiedzmy zatem legendę: po Wniebowstąpieniu Jezusa – zgodnie z testamentem z krzyża – Jan Apostoł wziął Maryję do siebie. Najświętsza Panienka miała jeszcze wrócić do Nazaretu, by zabrać stamtąd parę drobiazgów i pamiątek, wśród nich także stół, który Jezus wykonał własnoręcznie praktykując w warsztacie swojego opiekuna Józefa.
Gdy jeszcze przebywali w Jerozolimie, postanowiono sportretować Matkę Boską (z punktu widzenia biblijnego i obyczajowego jest to raczej mało prawdopodobne, ale legendy rządzą się swoimi prawami). Pracę powierzono uczniowi apostołów i lekarzowi imieniem Łukasz. A jako podłoże miał posłużyć blat stołu nazaretańskiego. Kiedy Łukasz szykował się do dzieła, przycinał i gładził pędzle, mieszał farby, szlifował deski – Matka Boska opowiedziała mu całą historię swojego Macierzyństwa od Zwiastowania poczynając, co on później jako jedyny z Ewangelistów tak detalicznie uwiecznił w swojej Ewangelii. A następnie wykonał portret.
Malowidło pozostało w Jerozolimie, przetrwało czas jej zburzenia i krwawych prześladowań. Znalazła go – podobnie jak relikwię krzyża – cesarzowa Helena. Dalej historia wizerunku się – dosłownie – rozjeżdża po całym starożytnym świecie, od Bliskiego Wschodu przez Konstantynopol i Grecję aż po Rzym. Ten nasz jasnogórski wizerunek miał trafić na Ruś, potem do Bełza, aż go Władysław Opolczyk przekazał węgierskim paulinom świeżo sprowadzonym na wzgórze nieopodal Częstochowy.
Za dzieło Łukaszowe uwieńczone na nazaretańskim blacie stołowym uchodzi dziś pewna liczba wizerunków Maryjnych – nie licząc naszej Czarnej Madonny. Jest to najpierw Bogarodzica Włodzimierska oraz Solus Populi Romani z rzymskiej Bazyliki Matki Boskiej Większej. Aż trzy blaty stołowe zamalowane Madonnami ma Wenecja (nikt nie nakradł tylu bizantyjskich dzieł sztuki sakralnej dawnego Bizancjum, co zacni mieszkańcy tego prześwietnego miasta). To Dziewica Nikopeia (Niosąca Zwycięstwo), Madonna della Pace (Madonna Pokoju) oraz Mesopanditissa (Wprowadzająca Pokój). To tylko niektóre przykłady stołowego malarstwa o tematyce Maryjnej.
Święty Łukasz zużył wszystkie dostępne stoły nazaretańskie. Zatem jego młodszym kolegom, którzy również pragnęli wpisać się w piękną legendę nie pozostało nic innego, jak ścigać się w przedstawianiu świętego Łukasza, gdy Madonnę na stołowej desce maluje.