Kręgosłup

Dopóki nie poskłada się połamanego kręgosłupa rodzimej służby zdrowia, wciąż będziemy umierać przedwcześnie, głupio i niepotrzebnie.

WOŚP uczy bezinteresowności. Bowiem choćbyś nie wiem ile wrzucił do puszki i tak, jeśli nie daj Boże złamiesz sobie rękę będziesz osiem godzin siedział zapominany na SORze, zanim przyjmie cię padający ze zmęczenia lekarz, będziesz musiał zapłacić za USG zrobione po południu za pieniądze tym samym sprzętem i w tym samym pomieszczeniu, w którym do południa robi się to z pełną refundacją a jeśli twoje dziecko popadnie w depresję będzie musiało czekać w kolejce do psychiatry specjalisty sześć lat.
Nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje, niczego bronić ani z niczym walczyć. Tylko pomyślałem, że tego rodzaju akcje są jak częstowanie sparaliżowanego cukierkami: dają sporo radości i przynoszą ulgę. Ale dopóki nie poskłada się połamanego kręgosłupa rodzimej służby zdrowia, wciąż będziemy umierać przedwcześnie, głupio i niepotrzebnie.