Taką wersję Modlitwy Pańskiej znalazłem w pewnym miejscu w Lourdes.
Modlitwa była w obcym języku. Przetłumaczyłem mniej więcej. Oto ona:
Tatusiu,
zależy nam na tym, żeby Cię wszyscy szanowali i kochali.
Żeby się z Tobą liczyli i żeby Cię słuchali.
Byłoby super, gdyby na ziemi żyło się nam tak samo fajnie, jak w niebie.
Bądź tak dobry i zawsze odpowiadaj na nasze prośby.
Ponadto zapewnij nam wszystko, co jest potrzebne do przeżycia dzisiejszego dnia.
Wreszcie: weź daj spokój z tymi naszymi grzechami,
a my w zamian postaramy się nie dać spokój tym, którzy przeginają wobec nas.
A na koniec: powstrzymaj nas, żebyśmy nie narobili głupot.
I w ogóle nie pozwól, żeby spotkało nas coś złego.
Amen.
{Foto: Bóg Ojceic – fragment mozaiki z bazyliki Różańca św. w Lourdes]