Mam wrażenie, że czas listopadowych obniżek cen, to dramatyczna próba przekonania mnie, bym kupił rzeczy, których w żadnym wypadku nie potrzebuję – tylko dlatego, że obniżono ich cenę.
Nie cierpię zakupów. Jeżeli już jakąś rzecz kupuję, to nie z uwagi na cenę, ale ze względu na jej wartość. Cena i wartość, to nie to samo. Czasami coś nie jest warte swojej ceny. Coś innego ma wartość bezcenną. Są rzeczy, które warto mieć bez względu na cenę i takie, którymi nie warto sobie zawracać głowy, nawet jeśli są do nabycia w dobrej cenie.
Diogenes włóczył się po targowisku. Zgorszeni uczniowie pytali, dlaczego? Żeby zobaczyć jak dużo jest rzeczy, których nie potrzebuję – odpowiedział.
Podobno kupujemy rzeczy niepotrzebne za pieniądze, których nie mamy, tylko po to, żeby zrobić wrażenie ba sąsiadach, na których opinii i tak nam nie zależy. Amen.