Kosz ułomków

J 13,16-20: Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować.
Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz potrzeba, aby się wypełniło Pismo: «Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę». Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał”.

Podrożał chleb. A wszystko to przez wróble. Tak. Bo ktoś zauważył, że wróble wyjadają ziarno z kłosów. Więc w ramach kampanii uświadamiającej pouczono rolników, jak wytępić ptaki, a ci z zapałem zapewniającym skuteczność wzięli się do pracy. Tyle, że bez wróbli niemiłosiernie rozmnożyły się owady pasożytniczo niszczące uprawy. Żeby z kolei ich się pozbyć, trzeba było zainwestować ogromne pieniądze w opryski pól. To znacznie podniosło koszt uprawy zboża i w konsekwencji spowodowało wzrost cen chleba. Nie mówiąc już o tym, ile będzie kosztować leczenie nowotworów, wywołanych spożywaniem żywności sporządzonej z traktowanymi chemikaliami upraw. Gdyby zostawiono wróble w spokoju, chleb byłby tańszy i zdrowszy.

Kto przyjmuje Chrystusowego posłańca, ten przyjmuje Chrystusa. Ludzie tymczasem odrzucają swoich sprzymierzeńców – najpierw w trosce o chleb doczesny, a później nawet tych, którzy prowadzą ich do stołu zastawionego chlebem wiecznego życia.
Niech anioł dobrego spojrzenia pobłogosławi twoje oczy, byś umiał rozpoznać i przyjąć Bożego posłańca – twojego sprzymierzeńca w drodze do Pana.

Piątek 8 maja