Kategoria: Zygmunt
Pewnego razu Zygmunt poszedł do opery. Na 18:00. Kiedy po trzech godzinach ukradkiem spojrzał na zegarek, była 18:20.
Zygmunt narysował anioła. – Ale dlaczego z ciemnymi włosami? – pytam zdziwiony. – Bo moja żona ma jasne…
Zygmunt przebrał się za Mikołaja, żeby dorobić parę groszy. Póki co, nie ma ofert. A sąsiad mówi nawet, że ten strój nie pasuje. Jak nie pasuje, skoro leży jak ulał, ćwoku jeden…?