Ewangeliarz: środa 23 czerwca

Każde dobre drzewo wydaje dobre owoce.

Mt 7,15-20: Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach”.

Wszedł do sklepu i – ku swemu ogromnemu zdziwieniu – za ladą zastał skrzydlatego anioła.
– Co tutaj można kupić?
– Wszystko, co zechcesz, cokolwiek może pomóc lub ulżyć tobie, twoim bliźnim i całemu światu.
– Jeśli tak, to odważ mi po kilogramie mądrości, odwagi, sprawiedliwości i pokoju, i jeszcze pracy, chleba i dachu nad głową. Niech świat będzie wreszcie szczęśliwy.
– Poczekaj, nie powiedziałem ci jeszcze najważniejszego – uśmiechnął się anioł. – To nie jest sklep z owocami, ale z nasionami.

Ile razy prosimy: Boże, daj jedzenie, dach nad głową, pieniądze, zdrowie – tylekroć myślimy o owocach. Ile razy Bóg słyszy nasze prośby o jedzenie, dach nad głową, pieniądze i zdrowie, daje nam nasiona. Dopiero wówczas, gdy to zrozumiemy, będziemy mogli z całym przekonaniem mówić: bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi.

Poślij mi, Panie, anioła. Niech mnie dogląda, pielęgnuje, podlewa i plewi, bym nie zmarnował nasion otrzymanych od Ciebie, bym przyniósł owoce, po których bliźni rozpoznają we mnie Ciebie.