Janek ze wsi
Gdybyście szli na urodziny do Jana Chrzciciela, przygotujcie tort z kapusty i czosnku, zamiast świeczek nałapcie świetlików, a bukiet ułóżcie sobie z dziurawca. A jeśli chodzi o płyny, to tylko woda!
(więcej…)Gdybyście szli na urodziny do Jana Chrzciciela, przygotujcie tort z kapusty i czosnku, zamiast świeczek nałapcie świetlików, a bukiet ułóżcie sobie z dziurawca. A jeśli chodzi o płyny, to tylko woda!
(więcej…)Mt 5,13-16: Jezus powiedział do swoich uczniów: „Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”.
Żołnierze śmiali się z kolegi, że co wieczór, nim położy się spać, klęka na modlitwę przy swojej pryczy. Dokuczali mu. Drwili. Pewnego wieczoru jeden z kolegów rzucił w modlącego się ubłoconymi buciorami. Następnego ranka znalazł je przy swoim łóżku wyczyszczone na wysoki połysk. Wieczorem już do modlitwy uklękli już we dwójkę.
Tyle właśnie znaczy, być światłem świata i solą ziemi. Bo sól ziemi i światło świata nie stoją na cokole, ale czyszczą buty, którymi ktoś w nie rzuca. I powalają na kolana.
Aniele stojący przy mnie, wyczyść mnie, wyszoruj, zeskrob ze mnie skorupę pychy i próżności. Niechże wreszcie zabłysnę światłem i zasmakuję solą.