Katar
Jest w Talmudzie taka historia: Lwu wydało się pewnego dnia, że mu brzydko pachnie z pyska. Przywołał więc osła i chuchnął mu prosto w twarz. Nawet nie zdążył zapytać, gdyż osioł padł zemdlony.
– O ty, bydlę głupie, śmiesz obrażać swego władcę? – zdenerwował się lew, rzucił się na osła i go pożarł. Następnego dnia chuchnął prosto w mordę wilkowi.
– Czujesz coś? – zapytał.- Skądże, oddech waszej wysokości jest rześki jak zawsze.
– O ty, bydlę głupie, śmiesz kłamać swego władcę? – zdenerwował się lew, rzucił się na wilka i go pożarł. Następnego dnia chuchnął prosto w mordę lisowi.
– Czujesz coś? – zapytał.- Nic, wasza wysokość. Mam katar.
Pytało mnie dziś kilka osób, dlaczego nie odpowiadam na niektóre komentarze. Jak „dlaczego”? Bo mam katar