17. tydzień zwykły – przypowieść o skarbie i o perle.
Mt 13,44-46: Jezus powiedział do tłumów: „Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną, drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”.
Pewien człowiek na łoży śmierci zdołał jeszcze wyszeptać do stojących wokół synów:
– Nasza winnica…, nasza winnica…
– Co, tato? Co nasza winnica – najstarszy z nich pochylił się nad starcem.
– …kryje w sobie skarb.
– Gdzie, ojcze, w którym miejscu? – zaczęli dopytywać jeden przez drugiego, ale ojciec nie wypowiedział już ani słowa.
Zaraz po pogrzebie zaczęli szukać. Przekopali winnicę wzdłuż i wszerz. Nic nie znaleźli. Ale zruszana ziemia ożyła, a przez to winnica przyniosła nadzwyczajny plon, który przymnożył synom majątku. Rzeczywiście winnica kryła skarb. Trzeba go było tylko umieć rozpoznać.
Bogactwo bierze się z wysiłku. Tak jest też w Jezusowej przypowieści o dwóch szczęśliwych poszukiwaczach skarbów. Obaj sprzedali wszystko, co mieli, cały swój dobytek i wysiłek. Natrudzili się, napracowali i zaryzykowali. Twój skarb jest na wyciągnięcie ręki. Tylko musisz zaryzykować, poświęcić wszystko, siebie też. Nie bój się.
Panie pomóż mi, bym się nie potykał o skarby, które mi podsuwasz, bym umiał je dostrzec, znaleźć, docenić, nimi się nacieszyć.