15. tydzień zwykły. Biada miastom, które odrzuciły Dobrą Nowinę.
Mt 11,20-24: Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie”.
Człowiek od lat skarżący się na to samo schorzenie postanowił zaskoczyć swojego lekarza spostrzegawczością:
– Pan doktor zmienił mi ostatnio lekarstwo!
– Tak? A po czym pan to poznał? Po kolorze pigułek?
– Nie, kolor jest ten sam: żółty.
– Więc co? Może smak?
– Nie, nie – pacjent nie był już tak pewny siebie. – Po prostu, yyy…, tamte poprzednie tabletki po wrzuceniu do toalety tonęły w syfonie, a te pływają po wierzchu…
Jezus mówi „biada” – tym, którzy się nie nawrócili. Nie nawrócili, to znaczy – mówiąc dosadnie – zmarnowali lekarstwo: wzięli tabletki i – miast zażyć – wyrzucili do toalety, ciekawi czy utoną, czy też nie.
Panie, kiedy się na mnie zdenerwujesz, że marnuję moją wiarę, poślij swego anioła, nie pogrozi mi palcem, niech mną potrząśnie, jak drzewem, na którym się szuka owocu. Przecież o to, co ze mnie spadnie lżejszy będę w dzień sądu.