Kolejny post na poniedziałek.
Łażę trochę po kolędzie. I w jednym domu pytają: skąd tyle wiem? A ponieważ faktycznie wiem, że nic nie wiem i żeby w ogóle uciąć temat, mówię:
– To z lenistwa.
– Z lenistwa? Ale jakim cudem?
– Bo kiedy coś przeczytam albo zobaczę czy usłyszę, to potem nie chce mi się zapomnieć.
Życzę, Moi drodzy, w tym tygodniu tyle lenistwa, żeby Wam się niczego nie chciało… zapomnieć.