Prawo talionu, czyli „oko za oko, ząb za ząb”.
Mt 5,38-42: Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: «Oko za oko i ząb za ząb». A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie”.
Doktor bezradnie rozłożył ręce:
– Mam złe wieści. Pies, który panią pogryzł był chory na wściekliznę. Pani też grozi ta choroba. I chociaż zrobimy wszystko, co w naszej mocy, musi pani być przygotowana nawet na najgorsze. Przyniosłem papier i coś do pisania. Proszę sporządzić testament.
Kiedy po godzinie doktor zajrzał znów do tej Sali, pacjentka wciąż siedziała zgięta nad kartką papieru z długopisem w ręku.
– Długi pani pisze ten testament.
– To nie testament – odpowiedziała kobieta. – To lista tych, których sama mam zamiar pogryźć przed śmiercią.
Oko za oko, ząb za ząb – jest w tej regule miejsce jedynie na czystą sprawiedliwość, bez cienia miłosierdzia, bez przebaczenia. Jezus uczy inaczej: nie BIERZ odwetu, lecz DAJ łaskawość.
Postaw, Panie, przy mnie anioła przebaczenia, anioła dobrej pamięci – takiej, co jest jak miłość, bo nie pamięta złego.