Zapłakana kobieta przyszła w sprawie pogrzebu męża:
– Do końca walczył z chorobą. Opiekowałam się nim. Ale mam wyrzuty sumienia, że nie okazałam mu tyle miłości, ile potrzebował.
– Okazałaś mu tyle miłości, ile umiałaś. Pan Bóg nie będzie nas sądził z tego, na ile spełniliśmy oczekiwania innych, ale w jakim stopniu wykorzystaliśmy nasze możliwości…