Szczęśliwi

Patrzę na cmentarz z chryzantemami jak na rajski ogród.

Na lekcji religii:
– Mój dziadek umarł niedawno.
– Myślisz, że jest szczęśliwy?
– Na pewno! Teraz nie musi pytać babci, czy sobie wieczorem może piwo wypić…

Dziś Wszystkich Świętych czyli Szczęśliwych. W oryginale Biblii „święty”, to dosłownie „oddzielony” („kodesz”).

Najwyższy jest Święty – Stwórca oddzielony od Stworzenia.

Dzień odpoczynku jest święty, czyli oddzielony od dni pracy.

Cmentarz też jest przestrzenią świętą: ogrodzoną, oddzieloną od ulic czy pól, poświęconą. Na Wszystkich Świętych stawia się tutaj grobach chryzantemy i zapalone znicze. Wspólnie tworzą efekt biblijnego krzewu gorejącego, z którego Głos powiedział Mojżeszowi: zdejm buty, bo ziemia, na której stoisz jest święta…

Patrzę na cmentarz z chryzantemami jak na rajski ogród. Widzę Pana Boga w tysiącach płomyków przechadzającego się między szczęśliwymi.