3 po 3: Bolo Prus

🔸️ Najlepszym lekarstwem na nasze własne kłopoty jest cudze nieszczęście.

🔸️ Dziwna bowiem jest natura ludzka: im mniej sami mamy skłonności do męczeństwa, tym natarczywiej żądamy go od innych.
🔸️ Głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, a końca nie znamy!

▫️ Bolek, to był Olek. Olek (Głowacki) zmienił sobie imię na „Bolek”, bo bał się, żeby ktoś nie poznał prawdziwego Olka. Zresztą bał się wielu rzeczy.

▫️ Miał tak potworny lęk przestrzeni (agorafobię), że idąc ulicą trzymał się ścian kamienic i starał się patrzeć tylko na nie. Lęk wysokości powodował, że po schodach w przemieszczał się z trudem, z dala od balustrady, też z nosem przy ścianie. Dlatego jest autorem najśmieszniejszych opisów krajobrazów w literaturze polskiej. Sa w nich tylko kolory (np. Warszawa, to miasto żółtych kamienic), strony świata i „coś” za „czymś”. Żeby o Egipcie napisać, że jest „wąwozem” – czeba miszcza.

▫️ Bolo strasznie nie lubił się z Sienkiewiczem. Z powodu zazdrości o sławę i z wzajemnością. Kiedy Bolo umarł, na pogrzebie miał 46 księży, 2000 dzieci z Warszawskich sierocińców i prawie wszystkich mieszkańców stolicy. Z wyjątkiem Henia S. Szkoda. Gdyby był, mógłby rzucić w stronę lokatora trumny krótkie „Quo Vadis?”.

▫️ Cytaty pochodzą z „Lalki”. Dlaczego Prus tak zatytułował swą powieść, on sam nie wiedział. Skojarzyło mu się ze słynnym wiedeńskim procesem o kradzież lalki, który sparafrazował w tekście. Uwielbiam te szkolne tłumaczenia, że to o pannie Izabeli, że jak lalka piękna ale pusta w środku. G… prawda, że się tak literacko wyrażę. Dziewczyna ma charakter i swoją godność. To Wokulski jest bufon i pustak, któremu się wydaje, że wszystko można kupić, z szacunkiem i miłością włącznie.

▫️ Od Prusa zaczynałem onegdaj szczenięce wakacje. Babcia miała taką starą antologię nowel a naprzeciw kamieniczki dziadków była biblioteka. Więc po Bolku byli inni.

▫️ Jeszcze jedno. Ten „Prus”, to nazwa herbu Głowackich. Oni takie włości mieli, że gdy pies usiadł na ich polu, to ogon już na zagonie sąsiada trzymał.